Parametry wody w instalacji RO

Zaczęty przez hsurim, Luty 27, 2015, 09:52:06 AM

« poprzedni - następny »

hsurim

Cytat: Marianna w Luty 26, 2015, 09:43:56 AM
(...)
PET znajdujący się w butelkach przenika do wody i sieje spustoszenie w naszym organizmie.
[U jednego z naszych pacjentów w komórkach nowotworowych nagromadzony był właśnie PET - mówiąc prostym językiem - a więc naprawdę mamy czego się bać
(...)

Już od dawna zastanawiam się, co powoduje wzrost ppm wody w instalacji (i zbiorniku) RO.
U mnie wygląda to następująco:
1. spuszczam wodę z baniaka a po jego napełnieniu, uzyskuję wodę 14-15 ppm (nowiutka membrana)
2. po upływie ok 24 godz, woda w instalacji ma30 i więcej
3. kolejnego dnia, pomiar wykazuje ponad 40 a czasami blisko 50

Co zrobiłem do tej pory (?)
W styczniu założyłem nowy zbiornik - bez zmian.
Wydedukowałem, że może przyczyną jest przenikanie minerałów z mineralizatora do układu.
Ale nie, gdyż po zamontowaniu zaworu zwrotnego (przed samym mineralizatorem), NIC nie uległo zmianie/poprawie.
Jeszcze kombinuję, taki sam manewr zastosować i dołożyć zawór zwrotny na wlocie wody osmotycznej do wkładu węgla aktywnego.
Jeszcze do tego się nie zabrałem, gdyż wymaga to znacznie więcej zachodu - muszę wpiąć kawałek instalacji, pomiędzy trójnik a wkład węgla aktywnego.
Z drugiej strony, raczej nie chce mi się wierzyć, aby z węgla aktywnego, coś przedostawało się do układu.

Co zatem może powodować taki stan rzeczy ?

Czyżby woda wypłukiwała jakąś chemię z instalacji (rurek) i zbiornika ?


GreguS

Cytat nie adekwatny do problemu. Zbiorniki nie są wykonane z PET tylko PP,
oczywiście zawsze znajdą się tacy, którzy również ten materiał uznają za niebezpieczny i pewnie
trochę będą mieć w tym racji.

Jednak w Twoim przypadku znaczenie ma czyszczenie zbiornika, oraz obudowy membrany,
gdzie w ramach akcji wymieniania wkładów filtracyjnych warto wyjąć membranę, wyczyścić
dokładnie obudowę, nasmarować wazeliną oringi na jej końcu.

Następnie zbiornik. Opróżnienie, to nie moment w którym woda przestaje lecieć z wylewki,
bo wtedy woda jeszcze w zbiorniku zostaje -



jest tam membrana, która nie wypchnie całej wody. Dlatego konieczne jest wypięcie zbiornika,
w pozycji "do góry nogami" opróżnienie do końca, aż nic nie bedzie "chlupotać". Można przyspieszyć ten proces
przez jednoczesne podpompowanie przez zawór samochodowy - jednak trzeba ostrożnie by nie przesadzić z ciśnieniem
i nie uszkodzić membrany (potem konieczne ustawienie na pustym zbiorniku ciśnienia na 0,5 atm).
Warto zdezynfekować zbiornik - są środki takie jak Srodezyn, czy tabletkami z nanosrebrem do uzdatniania wody.
Dopiero po tych wszystkich zabiegach można mieć święty spokój.

Oczywiście niektórzy nie będą mieć z tym problemu, ale jeżeli ktoś ma stosunkowo wysoką
temperaturę pod zlewem, to powienien o tym pamiętać. Zbiornik od osmozy, nie może stać np.
przy zmywarce lub innych źródłach ciepła. Ciepło sprzyja powstawaniu życia  :be happy:
Sklep z filtrami do wody - tutaj
Poradniki - kliknij

hsurim

#2
Dzięki za odpowiedź.

Jak pisałem, zbiornik mam nowy - ale na starym było identycznie.
Nie pisałem tego, ale wraz z membraną, wymieniłem także jej obudowę z zaworkiem zwrotnym (wody osmotycznej).

W takim razie, pozostaje mi jeszcze dezynfekcja.
Co do dezynfekcji układu, to nie przypuszczałem, że może ona mieć aż tak zauważalne (nawet mierzalne) znaczenie.
Ale mam to 'cudo' - niestety jednorazowe, bo ponoć wielorazowych już nie ma - i przy najbliższej wymianie filtrów,  przeprowadzę ją.

Dzięki raz jeszcze za podpowiedź.

TinyPortal 2.2.2 © 2005-2022