Dylemat: Ro Pad czy może klasyczna osmoza?

[sit_fun]

Cześć!

Szukam najlepszej dla siebie opcji na system do filtrowania wody i z tego co widzę najbardziej przypadło mi do gustu rozwiązanie RO Pad, dlaczego:

- podoba mi się brak zbiornika - odchodzi z tego co czytam jakaś okresowa dezynfekcja, czy opróżnianie zbiornika w całości,
- płukanie membran odbywa się automatycznie,
- mieszkam na 6 piętrze i czasami, szczególnie latem ciśnienie wody w sieci jest takie, że ledwo się myję (choć nie mierzyłem ciśnienia),
- nie mam miejsca pod zlewem i łatwiej będzie gdzieś umieścić takie małe urządzenie,
- i cała konstrukcja, która ma polegać tylko na okresowej wymianie filtra jakoś bardziej do mnie przemawia.

... Ale sytem nie jest idealny bo oprócz wody osmotycznej nie dostarcza zmineralizowanej.

Pytania:

1. Czy można coś dodać do RO Pad aby produkował również wodę zmineralizowaną? Czy te wkłady dolomitowe coś faktycznie dają? Widziałem testy, że nie za wiele jest uwalnianych mg związków w stosunku do deklaracji producenta.

2. Czy można podciągnąć od urządzenia wężyki 3,5 metra od miejsca gdzie będzie kranik na wodę po osmozie i wylewka do kanalizacji?  I czy urządzenie może być umiejscowione 1,5m wyżej niż będzie kranik?

A może mój pomysł na RO Pad jest zupełnie nieadekwatny do potrzeb? Chętnie skorzystam z Waszych podpowiedzi.

[GreguS]

We wszystkich urządzeniach z pompą można podciągnąć sobie wężyki w dowolne miejsce - oczywiście bez przesady, ale różnica jednego piętra to nie problem.
Temat mineralizatorów już był omawiany na forum, wystarczy poszukać, skoro widziałeś testy to nic ponad to Ci nie wyczarujemy.
Minerały to przede wszystkim zbilansowana dieta, ale jak ktoś się upiera to od każdego filtra można dołożyć jakiś mineralizator i podwójną wylewkę.
ROpada wiele osób sobie chwali, są też inne rozwiązania z gatunku bez-zbiornikowych filtrów osmotycznych.